niedziela, 3 kwietnia 2011

sok z brzozy

od powrotu z Dzierżoniowa, obiecywałem sobie spacer do lasu po sok z brzozy, w końcu ruszyłem dupsko i razem z Asią nawierciliśmy pierwsze 12 brzózek i podpięliśmy do butelek, jako odłączników użyliśmy najzwyklejszych słomek, a butelki uwiązaliśmy sznurkiem do gałązek, kapie sobie soczek, a wieczorem będziemy już spożywać :).
Niedziela, spokój i cisza, błogość - kurcze wieś daje więcej niż można by oczekiwać.
Pozdrawiam serdecznie, a wieczorem prawdopodobnie powieszę jakieś fotki.

2 komentarze: