wtorek, 1 lutego 2011

luty :)

pierwszy dzień lutego właśnie się rozpoczyna, usiadłem sobie z laptopkiem w kuchni, w piecu huczy ogień, kawusia smakuje wybornie, w programie III prognoza pogody na podkarpaciu wróży mrozy.
Dzisiaj już zupełnie po warsztatowo wracamy do codziennych kwestii remontowo dekoratorskich, Asiczka ogarnia zdjęcia, planuje jakieś decupażowe niespodzianki, ja rozkładam płytki maluję przedpokoik i pokój. I tak powoli kolejne kąty w domu nabiorą smaku.
Myślę, że pod koniec tygodnia pojawią się kolejne zdjęcia na naszych blogach.
Dogrywamy kwestie transportu okien i wymiany ich choć tutaj pogoda będzie miała co nieco do powiedzenia. Czekamy cierpliwie zapowiadanego ocieplenia. Śnieg i zima w Alfredówce trzyma i nie ma zamiaru odpuścić.
Życzę Wam ciepłego pięknego dnia ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz