piątek, 11 lutego 2011

zagadkowo

Klasycznie już rozsiadłem się przy piecu w kuchni, lapciak na kolanach kawusia na piecu co by nie ostygła za bardzo, jest chwilka na podsumowanie wczorajszego dnia, na zastanowienie sie co tam dzisiaj można by zdziałać:). A wczorajszy dzionek upłynął pod kątem dalszych porządków i remontów. Zagadkowo nazwałem tego posta bo pojawia się i zagadka na blogu, a jak zagadka to i jakaś nagroda się znajdzie, ale przejdźmy do szczegółów oto na fotografii pojawia się coś umiejscowione gdzieś i tu rozpoczyna się zabawa, co i gdzie, im bardziej dokładnie określisz położenie tego czegoś tym bardziej precyzyjnie otrzymasz nagrodę (hehe ale misz masz wyszedł z tego zdania, będzie bura od Asi), dobra wieszam zdjęcie a wy kochani moi zgadujcie na zdrowie
ale tak już chwaląc się zupełnie tym czego to dokonaliśmy w ostatnich dniach z Asiczką poniższe zdjęcia, to tak by oko pocieszyć, a skorych do pochwał zmobilizować by to radośnie czynili :
schody po usunięciu lakieru :)
górna część kredensu zapakowana radośnie
i w całej okazałości kredensik - również po oczyszczeniu
pozostawiam Was kochani z oglądaniem, a ja sięgnę do lodówki bo zgłodniałem, miłego pięknego dnia życzę. 

1 komentarz: